sobota, 16 września 2017

Pierwsze kroki z linuxem - 5 - dual boot, czy dwie maszyny?

Tak, pisałem, że całkowita rezygnacja z Windy to dość nierozsądny pomysł.
Skoro już wiesz, że potrzebujesz przynajmniej na początku dwóch systemów operacyjnych, jak ten temat ogarnąć?

Opcja jeden, to zainstalowanie dwóch systemów na jednym kompie.
Opcja dwa, to różne kompy, jeden z Windą, drugi z Linuxem.

Który lepszy?
Zdecydowanie opcja 2.
Ile razy nie próbowałem dual boota, zawsze prędzej, czy później oba systemy się wysypywały. Więc może nie być to problemem, kiedy używasz kompa WYŁĄCZNIE do zabawy. ale jak masz jakieś ważne pliki, na pewno się wkurwisz tracąc je.

Skąd drugi komp?
Pisałem wcześniej, że linux pociągnie także na słabszej maszynie, wystarczy wybrać odpowiednie distro. Czasem na olx ktoś oddaje lapa za darmo, trzeba sobie tylko zasilacz dokupić, są też starsze lapki na allegro za ceny od 20 złotych do 400 za całkiem już młody sprzęt.
Ja używam m.in. 15 letniego mediona z Celeronem 1000 MHz (na nim śmiga LX Puppy), 9 letniego netbooka z intelem Atom w środku, na którym lata linux mint. Obu tych staruszków używam na codzień w pracy, gdzie nie za bardzo mogę sobie pozwolić na zamułkę.

Jeśli na początku zamierzasz się tylko uczyć linuxa i nie potrzebujesz go w wersji przenośnej (laptop), jeszcze lepszym rozwiązaniem będzie pecet blaszak, ludzie za darmo oddają, tylko trzeba się uważnie rozglądać.

Kolejna opcja to porozglądanie się po rodzinie. Ludziska nieraz mają w szafach sprawne lapki, pecety, których nie używają, bo mają już nowszą zabawkę. Może Ci oddadzą?

I ostatnia opcja, jaka przychodzi mi do głowy, chociaż pewnie nie jest to ostatniość absolutna w tej materyji. Popytanie w działach IT w firmach, nieraz firma chce się już pozbyć jakiegoś wiekowca (w rozumieniu niejednej korpo wiekowiec to komp 5 letni, z tak młodej maszyny jeszcze można WIEELE wycisnąć). Co Ci szkodzi wziąć i spróbować uruchomić? Jak nie zadziała, to w marketach możesz oddać do dedykowanych koszy na eletrozłom i szukać dalej.