niedziela, 13 lipca 2014

Atomowa nadzieja

Za 7 lat w Polsce ma ruszyć pierwsza elektrownia jądrowa, tymczasem nadal buduje się elektrownie tradycyjne, jak chociażby rozbudowa elektrowni Opole.

To rozwiązanie, stwarzające problemy ekologiczne pod postacią odpadów radioaktywnych i na dodatek narażone na ataki terrorystyczne.Według wielu lepiej postawić na tzw.odnawialne źródła energii, czyli ogniwa słoneczne czy geotermię. Prawda jest taka że to rozwiązanie zaspokoi góra 20 proc. naszego apetytu energetycznego. Jeżeli chcemy uniezależnić się od dostaw ropy czy gazu zza granicy,a przy tym zmniejszyć emisję gazów cieplarnianych do atmosfery, to mamy jedno wyjście - atom. 
Wielu z nas dobrze pamięta katastrofę w Czarnobylu,do której doszło w 1986r. Opad radioaktywny skaził wówczas pół Europy, a budowa wielu elektrowni atomowych,w tym polskiej w Żarnowcu - została wstrzymana. Jednak od tamtej pory nie doszło do żadnej  katastrofy,a współczesne reaktory jądrowe są znacznie bezpieczniejsze.

Według wyliczeń elektrownia węglowa emituje do atmosfery sto razy więcej materiału radioaktywnego niż elektrownia atomowa o tej samej mocy. W Polsce wydobywamy i spalamy rocznie ok. 110mln ton węgla,co oznacza uwolnienie do środowiska 110 ton uranu i 220 ton radioaktywnego toru. Czy powinniśmy zatem jak najszybciej zamknąć wszystkie elektrownie węglowe? Oczywiście nie, choć 110 ton uranu brzmi groźnie to stężenie tego pierwiastka w popiołach z elektrowni jest mniej więcej takie jak w przeciętnej naturalnej skale.
W przypadku reaktora jądrowego odpady radioaktywne są skoncentrowane ,a więc łatwiej je przechwycić i zabezpieczyć.Warto też pamiętać że to co wychodzi - i co budzi tak wielki strach w społeczeństwie - to raptem jeden procent wszystkich niebezpiecznych substancji produkowanych przez dzisiejszy przemysł.
Nad tym co się dzieje z pozostałymi toksycznymi odpadami, ludzkość aż tak się nie zastanawia - a przecież i ich trzeba się jakoś pozbyć.
Tak czy inaczej odnośnie elektrowni jądrowych zdania są podzielone,niemniej jednak badania naukowe i ogromne fundusze na nie napędzają tą atomową ewolucje.