Jeszcze niedawno cieszyłem się, że BHP - fanpejdż mojej firmy ma 1000 fanów. To wcale nie takie proste mieć 1000 fanów fanpejdża o tematyce w sumie dość nudnej, bo:
I jak to zwykle w Polsce bywa, od razu kilku fanów dało mi "dislike", żebym się za bardzo nie cieszył...:
Ech, kiedy zaczniemy sobie wspólnie pomagać....
- Trzeba się mocno nagimnastykować, żeby zdobyć takiego fana - tak pisać posty, że jak się komuś reklama posta gdzieś tam wyświetli, to go zainteresuje. Przypominam, że tematyka to BHP i prawo pracy...
- Trzeba się jeszcze mocniej nagimnastykować, żeby ten fan potem coś kliknął, od czasu do czasu zajrzał na fanpejdż, zostawił komentarz, ogólnie dał znać, że żyje.
- Trzeba uważać, żeby tego fana nie zamęczyć ciągle tymi samymi / podobnymi postami, a więc znaleźć coś śmiesznego (np. śmieszne wypadki), znaleźć coś, co jest związane z pracą i wszystkich wkurwia (to akurat jest proste, ZUS się bardzo stara, żebyśmy nie wychodzili ze zbiorowego wkurwa na tę instytucję, drugim zbiorowym chłopcem do bicia jest rząd, trzecim skarbówka)
I jak to zwykle w Polsce bywa, od razu kilku fanów dało mi "dislike", żebym się za bardzo nie cieszył...:
Ech, kiedy zaczniemy sobie wspólnie pomagać....